Witam serdecznie na moim kanale. Znajdziecie na nim wierszyki dla dzieci o wszelakiej tematyce i na różne okazje. Wierszyki bardzo łatwe do zapamiętania pr "Halo! O, halo lo lo lo lo! Tu tu tu tu tu tu tu Radio, radijo, dijo, ijo, ijo, Tijo, trijo, tru lu lu lu lu Pio pio pijo lo lo lo lo lo Plo plo plo plo plo halo!" Na to wróbel zaterlikał: "Cóż to znowu za muzyka? Muszę zajrzeć do słownika, By zrozumieć śpiew słowika. Ćwir ćwir świrk! Świr świr ćwirk! Tu nie teatr Ani cyrk pchaną książkami o psach. A potem wszystkie te książki, co do jednej, przeczytał. Sam widziałem! Założę się jednak, że żadna z nich nie mówiła o dalma-tyńczyku bez łat… – Może nawet za jakiś czas – kontynuował tata – nasz pies nauczy się kilku prostych komend. Ale żaden pies nie rozumie A taki pies - to kaleka”. I żeby dłużej nie zwlekać, Oddał psa do pewnego maga, Który nauczył go szczekać -. Bo się więcej od psa nie wymaga. ← poprzedni wiersz | następny wiersz →. ← poprzednia lista wierszy | następna lista wierszy →. ↑. Teksty wierszy dla dzieci Jana Brzechwy, wiersz Czarodziejski pies. Gbur jest zawsze gburem”. Rzekło: „Język mnie świerzbi, ale nic nie powiem”. Teraz ja ich przegadam, skoro już nie drzemię”. „Język - zgrzytnęły zęby - nie jest bity w ciemię”. Czas już pójść, słowo daję, po rozum do głowy”. „Pójść po rozum do głowy? - rzekły członki ciała. A teraz wiersz według numeracji tomiku dwudziesty czwarty, o tytule prostym - “Pies”: “Skłon dnia. Deszcz. Liść. Psia sierść. Jej błysk. Psi wzrok. Na drzwi. Jest ktoś. Ma przyjść. Jest ktoś, kto wie, czy to ma sens. Krok, dźwięk, szmer, mysz: pies śni skok wzwyż. Czas gra. Deszcz mży. Cóż ja bez ty? Czas gra w złe gry . Chory kotek Stanisław Jachowicz Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku. I przyszedł pan doktor: „Jak się masz, koteczku?!” „Źle bardzo…” - i łapkę wyciągnął do niego. Wziął za puls pan doktor poważnie chorego, I dziwy mu prawi: „Zanadto się jadło, Co gorsza, nie myszki, lecz szynki i sadło; Źle bardzo… gorączka! Źle bardzo, koteczku! Oj długo ty, długo poleżysz w łóżeczku, ↓ I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta: Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta!” „A myszki nie można? - zapyta koteczek – Lub z ptaszka małego choć z parę udeczek?” „Broń Boże! Pijawki i dieta ścisła! Od tego pomyślność w leczeniu zawisła”. I leżał koteczek; kiełbaski i kiszki Nietknięte, z daleka pachniały mu myszki. Patrzcie, jak złe łakomstwo! Kotek przebrał miarę; Musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę. ↓ Tak się i z wami dziateczki stać może; Od łakomstwa strzeż was Boże! ← poprzedni wiersz | następny wiersz → ↑ Kot Jan Brzechwa Pewnego dnia, w Koluszkach, Cichutko, na paluszkach Zbliżył się do mnie kot bury, Wysunął groźnie pazury I rzekł ze złością: „Mój panie, A cóż to za zachowanie? Pisał pan bajkę po bajce, O jakiejś tam pchle-szachrajce, O sowach, o dzięciołach I o wołach - Wałkoniach, ↓ A także o koniach - P-r-r-r… O lwach takich strasznych, aż strach - B-r-r-r… I o złych, nienawistnych psach - W-r-r-r… O płazach różnych tylu, O krokodylu z Nilu, O smoku na Wawelu, O ptakach bardzo wielu, O rakach, o ślimakach, A nawet o robakach I o dorszu w Sopocie, Który się nie chciał strzyc, No, a co pan napisał o kocie? Nic! ↓ A przecież kot, proszę pana, To postać powszechnie znana, To pożyteczna istota, A pan wciąż pomija kota! Jakiż pan przykład daje? Cóż to za obyczaje? Żądam teraz niezłomnie: Proszę w domu siąść na kanapie I wiersz napisać o mnie, A jak nie - to panu oczy wydrapię!” Tak mówił do mnie kot bury, Pokazując pazury. ↓ Cóż tedy robić miałem?… W Warszawie, po powrocie, Siadłem i napisałem Właśnie ten wiersz o kocie. ← poprzedni wiersz | następny wiersz → ← poprzednia lista wierszy | następna lista wierszy → ↑

wiersz o psie dla dzieci